Maskowanie cieni pod oczami – jak to zrobić?

Wiele z nas podejmuje walkę z cieniami pod oczami i ogólnym zmęczonym wyglądem twarzy, jednak bezskutecznie – leżenie z plasterkami ogórka, czy torebką z zaparzonych ziół mało tu pomoże. Bez względu na to czy nie możesz poradzić sobie z cieniami, opuchnięciem czy workami, konieczne jest odpowiednie podejście do problemu, w innym wypadku zmęczony wygląd pozostanie.

Na początku, bardzo ważne jest odnalezienie przyczyny powstałego widocznego zmęczenia. W przypadku zbyt cienkiej skóry pod oczami, walka z cieniami przy użyciu kremów rozjaśniających czy rozświetlających zabiegów u kosmetyczni nie zdadzą żadnego egzaminu. W takich wypadkach najskuteczniej będzie zrobić odpowiedni makijaż. Jednak zanim do niego przejdziemy dobrze jest ocucić twarz zimną a wręcz mroźną wodą. Z odświeżonej twarzy szybciej pozbędziemy się opuchlizny. Osoby, które nie wyobrażają sobie takiej pobudki, poleca się starą -ale skuteczną, metodę przykładania zamrożonych łyżeczek do kawy, w okolicach oczu. Efekt będzie podobny. Takie działania dadzą połowę zamierzonego sukcesu.

Dolną kreskę na oku najlepiej pomalować jasną kredką, najlepiej białą lub jasnymi odcieniami. Tą samą kredkę można rozetrzeć w łuku brwiowym. Takie działania choć na pierwszy rzut oka niewidoczne, rozświetlą nasze oczy. Na kąciki oczu znajdujące się koło nosa nakładamy niewielką ilość matowego, jasnego cienia do powiek.

Zimą oraz porą deszczową nie zaleca się malowania dolnych rzęs. Dlaczego? Istnieje wówczas duże prawdopodobieństwo rozmazania się makijażu, a rozmazany tusz na dolnych rzęsach da efekt ogromnych ceni. Jeśli cienie pod oczami dokuczają ci bardzo często, rozważ opcję zakupu kremu pod oczy. Kremy pod oczy oprócz działającej rozświetlająco witaminy C, zawierają inne substancje dające podobny efekt. Stosując odpowiednie kosmetyki oraz robiąc skuteczny makijaż, możesz skutecznie zamaskować powstające na skutek zmęczenia i stresu cienie pod oczami.